Kot został skończony i wisi w całej krasie :) Zestaw Dimensions i jak to w tej firmie dłubania i backstitchy dużo, ale efekt końcowy wynagradza ślęczenie :)
Kociak uroczy :) Dimki zawsze mnie oczarowują :) ale bardzo mnie zainteresował wcześniejszy post z upychaniem materiałów w piance :) dla mnie bombka...do tej pory robiłam to tylko z jajkami i kulami...a tu się otwierają przede mną całkiem nowe możliwości :)
Piękny kotek :-)
OdpowiedzUsuńprzeuroczy,aż chciałoby się takiego mieć...
OdpowiedzUsuńAle cudny!:) Też teraz siedzę nad kotem. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńI wreszcie trafiłam na twojego bloga.:)
UsuńCudny ten kot.
OdpowiedzUsuńSama miałam kiedyś w planach jego haftowanie, ale skończyło się na planach.
Pozdrawiam serdecznie :))
Oj tak Dimension może doprowadzić do szewskiej pasji :) Ale wart jest każdego przekleństwa :)
OdpowiedzUsuńKociak jest ŚLICZNY - potwierdzam, że zestawy Dimensions są pracochłonne, ale dla końcowego efektu warto się troszkę pomęczyć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Uwielbiam hafty Dimensions,efekt końcowy jest zawsze świetny;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kociak!
Kociak uroczy :) Dimki zawsze mnie oczarowują :) ale bardzo mnie zainteresował wcześniejszy post z upychaniem materiałów w piance :) dla mnie bombka...do tej pory robiłam to tylko z jajkami i kulami...a tu się otwierają przede mną całkiem nowe możliwości :)
OdpowiedzUsuńcudny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kociaczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Your kitty is beautiful! Great stitching!
OdpowiedzUsuńśliczny kociak! :) zapraszam do mnie na candy, tematyka również zwierzęca :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kociak
OdpowiedzUsuńPiękny kotek !!!
OdpowiedzUsuńPodobał mi się od dawna, ale jakoś nigdy nie trafił na mój tamborek.
Pozdrawiam słonecznie.
Prześliczny ten kociak. Bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńŚliczny kociak już od dawna mam na niego ochotę ;)
OdpowiedzUsuń